Nowe mieszkanko :)
Przepraszam za takie opóźnienia w pisaniu - przeprowadziłam się do nowego miejsca i trochę czasu nam zajęło zainstalowanie internetu...
W każdym razie ja i Richie (z którym mieszkałam też w Logan House) po baaaardzo długich poszukiwaniach i problemach natury biurokratycznej wynajęliśmy super mieszkanie w Mount Vernon Triangle (obok Chinatown i Shaw-Howard). Kompleks mieszkalny jest nowy (oddany do użytku w październiku) a w naszym mieszkaniu nikt przed nami nie mieszkał, więc jest czyściutko :)
Pokoje troszkę skromne ale za to mamy pokój dzienny z kuchnią, 1,5 łazienki oraz pralkę i suszarkę w mieszkaniu a nie gdzieś w piwnicy czy na korytarzu jak się gdzieniegdzie zdarzało.
Mebli za bardzo nie mieliśmy (oprócz kuchennych i łazienkowych co są już na wyposażeniu) i jednego biurka co nam Dakotah kiedyś dał.
Na początku było trochę marnie - w sypialniach nic poza kartonami i materacami :) Ale powoli się mebluje - wczoraj byłam w Ikei i teraz mój pokój jak mała reklama sklepu wygląda...
Budynek jest fajny - mamy darmową siłownie, ekspres do kawy (czekolady i herbaty też), pokój z komputerami i drukarką a pod nami Safeway (supermarket), Busboys and Poets (modne miejsce na spotkania wieczorne). Do pracy chodzę na piechotę co bardzo zmniejsza wydatki - metro trochę jest tu drogie...
Zdjęcia z mieszkania umieszczę jak już trochę je ogarniemy ;)
1 komentarz:
Nihilla, czerwone, a nie zielone dodatki? Normalnie jestem zbulwersowana, co ta Ameryka z Tobą zrobila!!! :P
Prześlij komentarz