TR Island
W weekend po konferencji wybraliśmy się na Theodor Roosevelt Island. Trochę było kłopotów z dostaniem się tam (dojazd ze strony Virginii a oni nigdy dobrych drogowskazów nie mają...).
Było strasznie gorąco tego dnia, więc tylko poszliśmy do TR memorial ale na pewno z Ewą tam wrócę :) Najgorsze było pokonanie kilku mostów po drodze w tym słońcu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz