wtorek, 2 stycznia 2007

31 grudnia - Sylwester

Byłam w kościele na mszy polskiej :) Nawet całkiem pokaźna grupa polonijna tu się znajduję. Szkoda tylko, że w kościele było tak gorąco - chyba z 25C i zero przewiewu :/ Ale ludzie bardzo mili i atmosfera przyjemna. Dowiedziałam się, że dużo Polaków prowadzi w Kingston działalność gospodarczą (sklep z komórkami, fryzjer, jubiler, pośrednik nieruchomości) :) Nasia górą!
Na Sylwestra poszłam z Lisa do pary z Rumunii (chłopiec studiuje Occ Therapy z Lisa) na drugi koniec miasta (na piechotę oczywiści - ok. 45 minut). Był też Adżi z Indii (inny niż dzień wcześniej), Sonja z Serbii i Natalya z Rosji (robi Ph.D. z Ekonomii :)). Generalnie ponownie międzynarodowe towarzystwo a przecież jeszcze nawet nie spotkałam exchange'ów (oni wszyscy są tu na Graduate Studies i mieszkają w Kingston od kilku lat). Kanada do globalna wioska :)
O i kupiłam telefon - 001 613 449 123 8

Brak komentarzy: