Welcome to the Land of Anne
Udało nam się i dotrzeć do Charlottetown, PEI, ziemi Ani z Zielonego wzgórza :)
Zatrzymałyśmy się w Spillet House B&B - bardzo mili ludzie go prowadzą i blisko centrum. Pochodziłyśmy sobie jeszcze wieczorkiem po okolicy. Miasto bardzo ładne i spokojne, choć w wakacje ponoć strasznie zapchane bo turystów na wyspie dużo.
W hostelu zatrzymała się też parka z Irlandii. Jeżdżą sobie po Kanadzie, pracują jakiś czas w jednym miejscu a potem podróżują. Akurat na PEI postanowili na wakacje pracę znaleźć - i za nim wyjechałyśmy z wyspy mieli już pracę w, surprise surprise, Irish Pub'ie i nawet lokum do mieszkania :) Polacy jadą za pracą do Irlandii, a Irlandczycy do Kanady - jaka to ładna wymiana :D
A oto kilka obrazków z Charlottetown, z naszego pierwszego dnia w stolicy PEI:
To oczywiście ja powyżej i poniżej, z widokiem na zatokę. Oraz Ewa trochę niżej poniżej ;)
Miałam tak zrobić, żeby wszystko było razem z PEI, ale to dużo roboty tak na jeden raz, więc trochę podzielę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz