środa, 14 lutego 2007

Cuba!!!

Widocznie impreza plażowa była tylko zapowiedzią czegoś większego bo... lecę na Kubę!!! W poniedziałek z Agą i Laura zabookowałyśmy 7 dni w Varadero :) Jedziemy w środe, reszta będzie już tam od niedzieli. Nie mogę się już doczekać :) Oj muszę kupić bikini i krem do opalania - różnica pomiędzy Kigston (Ontario nie Jamaica :p) a Varadero to na stan aktualny 45C :D Trochę się sparzymy słońcem. Oczekujcie dużej ilości zdjęć...

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Wez leki,bo sie rozchorujesz!!!!!!Przeciez ten szok termiczny moze byc zabojczy!! napisz jak torebka;)buziole!

Lopatek pisze...

wlasnie!!!! napisz jak torebka:)

a potem pozdroff fidela od nas wszysktich!

Anonimowy pisze...

bo fidel chory...podobno ma raka...ale tylko pozdrow - zyczenia zdrowia to zu viel;)

nihil pisze...

pozdrowie z pewnoscia :) a zdrowia to mu zyczcie - nie chcecie chyba bym byla na kubie jak fidelowi sie cos stanie :p juz sie pakuje..

Unknown pisze...

hehe NIhil jak ja tu Ci cos wpisuje to mam obsluge po niemiecku... czy to tylko ja, czy Ty tez? bo jak Ty tez to jestem z Ciebie dumna:) no i czekamy na relacje z Kuby:)pzdr, sarni

Unknown pisze...

eeejjj a doczekamy sie jakihs zdjec lub relacji z tej kuby ;).. chwilowo u mnie pada wiec bym sobie o sloneczku chetnie poczytala!